Klub Humanistów
www.humanisci.fora.pl
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Klub Humanistów Strona Główna
->
Ogólnie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Moderatorzy
Kategorie forum
Pomoc
Konkursy
Literatura
----------------
Poezja
Z kałamarza serca
Książki
Ogólnie
Polscy pisarze
Historia
----------------
Najciekawsze wydarzenia historyczne
Epuls.pl
----------------
Klub 'humanistyka'
Tematy poruszane
Różności
----------------
Myzyka
Blogi
Polecane strony
Prace pisemne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 9:57, 12 Paź 2017
Temat postu: wmiare
Za pozno. Cos przemknelo wzdluz sciany za linami; krzywe rzedy desek tworzyly cos w rodzaju korytarza poza glowna, otwarta przestrzenia i cos... cos malego i zdeformowanego przebieglo za nimi, dudniac stopami po plaskiej, ubitej ziemi. Zostali zauwazeni.
Terrible siegnal po noz.
-Jak zaczniemy uciekac, to
manicure hybrydowy ursynów
pobiegna za nami?
Kiwnela glowa, tak mocno przygryzajac warge, ze pokazala sie krew. Mogliby uciec - moze. Ale droga do tej jaskini byla ciezka, dluga przeprawa przez kamienie i ziemie. Nie sadzila, zeby z powrotem mogli poruszac sie wiele szybciej, a byla przekonana, ze mieszkancy tego zakatka piekiel to potrafili.
Kolejny ruch nad ich glowami; drobne cialo wspinajace sie po linie jak malpa. Bardzo drobne cialo. Dziecko.
-Nie widze innego wyjscia.
Skora ja mrowila, kazde spojrzenie, ktore na nia padalo, odczuwala jak kolejny elektryczny szok. Bylo ich tak wiele, czula je, dlawiacy, chory glod, macacy ich umysly i jej wzrok. Drzwi, ktorymi weszli, byly zamaskowane urokiem. Zalozylaby sie, ze wyjscie - jesli istnialo - tez jest ukryte.
Naprawde nie mieli czasu na jego szukanie, ale tez nie mieli wyboru. Zwinela dlonie w piesci, wziela gleboki oddech. Odnalazla moc gleboko w sobie, pozwolila jej rozblysnac. Lustrowala
kapsuła do floatingu
sciany, ignorujac ruch i to, ze coraz wiecej postaci przemykalo za deskami, ze w zasmieconej koscmi przestrzeni rozlegaly sie suche, szorstkie szepty. Musiala znalezc wyjscie. Musiala znalezc drzwi.
-Tam. - Wskazala je; nie miala czasu na wyjasnienia. - Tam, biegnij...
Jego wielka dlon chwycila mocno jej dlon. Popedzil przez srodek pomieszczenia. W tej samej chwili tamci wypadli zza desek, ruszyli za nimi.
Cholera, wiec o to chodzilo...
Powykrecane korpusy, bezrekie, zdeformowane. Rozdziawione, bezzebne usta, krwawe usmiechy ze zbyt duza iloscia zebow. Szerokie czola odbijajace swiatlo swiec, malenkie oczy osadzone zbyt ciasno nad kluchowatymi, krzywymi nosami. Siegali po nich, muskali jej ubranie, jej wlosy...
Potknela sie. Terrible szarpnal ja, biegl dalej.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin